8 oceny dla Royal Canin Veterinary Feline Urinary S/O w sosie

Nasz kot dostaje tę karmę, bo cierpi na kamicę i muszę karmić go na siłę. Karma niestety zawiera cukier, ale pomaga przy chorobie.

Salsa ma już 13 lat, a karmę Royal Canin je odkąd skończyła 18 miesięcy. Wcześniej była częsym gościem u weterynarza. Od tamtej pory nie ma żadnych problemów z układem moczowym.

Produkt rewelacja, moje blizniaki wcinaja tego Royala na wyscigi. Daje 5 starych lapek.

Karma posmakowała, każdy inny wariant też by pewnie został zaakceptowany. Przydałby się smak wołowiny albo łososia, ewentualnie tuńczyka. Moje koty uwielbiają tę karmę. Nawet kocurek, który zmaga się z kamicą, toleruje pokarm.

Dowiedzieliśmy się, że nasz kot ma problemy z nerkami. Znalazł się u weterynarza pod kroplówką... Od wtedy podajemy mu tę karmę (czyli już ponad 2 lata). Problemy znikły.

W styczniu 2015 roku nasz kot miał operację. Po operacji weterynarz zalecił stosowanie odpowiedniej karmy. Od wtedy podajemy mu Royal Canin. Nie ma już problemu z układem moczowym. Teraz jest zdrowym i pełnym energii kotem.

Oscar lubi małe krokieciki – nie wymagają aktywnego gryzienia. Chętnie zamówiłabym inny smak dla urozmaicenia diety mojego kota.

Archie uwielbia tę karmę. Prosimy o więcej smaków!